Planowanie rzeczy często niesie ze sobą różne dysonanse. Na przykład teraz, gdy to piszę, zima odeszła na daleką północ. Chociaż u nas nad morzem czuć jeszcze jej zimny oddech, wiosna wybuchła kilka dni temu i nic nie jest w stanie zatrzymać jej kwitnącego pochodu. Ja tymczasem przeniosłem się do bram jesieni, do pierwszej połowy września, kiedy ponownie chcemy zabrać was na Larpową Ucieczkę.

Jak będzie wyglądała?
Podobnie jak zeszłoroczna. Każdy dzień będzie miał podobny plan, na który złożą się wykłady, dyskusje, testy, sesje konfrontacji i praca nad projektami. Przetykać będziemy to wspólnymi posiłkami i wspólnym (lub indywidualnym, jak kto woli), niegrowym relaksowaniem się w przerwach (oj przeszedłbym się z Wami przewietrzyć głowę wśród pól…). Sądząc po opiniach uczestników premierowego spotkania, zaproponowana formuła sprawdziła się bez zarzutu. Nie będziemy więc dobrego rozwiązania wywracać do góry nogami. Skupimy się raczej na dodaniu kilku nowych elementów, które naszym zdaniem pomogą uczestnikom tegorocznej Ucieczki efektywnie spędzić czas.

Co nowego?

  • Otwieramy alaskańskie kino.
    Internet jest pełen dobrych filmów, blogów i podcastów o projektowaniu gier. Internet jest trudno dostępny na Alasce (nie liczcie na to, że będziecie pisać swoje larpy przy użyciu googledocs). Na Alasce jest jednak salka kinowa. W tym roku, oprócz larpowej biblioteki, przygotujemy dla was również zestaw filmów poświęconych tematyce gamedesign i/lub gamestudies. Może będziemy oglądali je wspólnie, może zechcecie obejrzeć je samemu. Będą dostępne.
  • Ograniczamy liczbę uczestników.
    W zeszłym roku nie najechał nas tłum, ale ogłaszając wydarzenie na miesiąc przed jego startem nie spodziewaliśmy się też ogromnej frekwencji. W tym roku może nas być więcej, dlatego już teraz chcielibyśmy wszystkich chętnych zapewnić: to nie będzie duże spotkanie. Nie chcemy żeby takim się stało. Uważamy, że komfortowo da się pracować jedynie w ograniczonej grupie. Dlatego liczba uczestników, jakich jesteśmy w stanie przyjąć to 24 osoby. Jak zawsze, będzie liczyć się kolejność wpłat po otwarciu akredytacji.
  • Więcej pracy nad projektami.
    Będziemy zachęcać was, abyście przyjeżdżali z gotowymi pomysłami do opracowania. Wszystkim nam będzie łatwiej wejść w proces twórczy, jeśli wystartujemy z tego samego punktu: od pomysłu w głowie. W trakcie codziennych Sesji Konfrontacji będziecie też pracować w mniejszych grupach, których skład codziennie będzie się zmieniał. Ma to zagwarantować komfort i skuteczność pracy, a jednocześnie dać wam szansę otrzymania feedbacku od wszystkich uczestników Ucieczki.

Larpowy sezon dopiero się rozpoczyna, ale mam nadzieję, że za kilka miesięcy spotkamy się na Przystanku Alaska w gronie równie kolorowym i inspirującym, jak zeszłoroczne. Zachęcamy do przejrzenia Wieści z Ucieczki, czyli codziennych raportów, które publikowaliśmy w trakcie poprzedniej imprezy. Dadzą wam lepsze wyobrażenie o tym, jak Ucieczka wyglądała od środka. Warto również przeczytać podsumowanie z zeszłorocznej ucieczki i relacje uczestników.

Do zobaczenia!